Hallandar |
Wysłany: Pon 20:17, 08 Paź 2007 Temat postu: Komputerowe szaleństwo |
|
Zaczerpane z Bloga:
Syn mój był w tym roku u komunii. Uzbierał na komputer, monitor i klawiaturę. No tak dla ścisłości trochę musieliśmy dołożyc.
Noi jest komputer, noi się zaczęło szleństwo komputerowe.
Cała trójka moich chłopaków, z super-tatą na czele siedzi przy jednym monitorze i gra!!! Tzn. tatuś siedzi po środku i gra a chłopcy po bokach mu kibicują. Baaardzo to zresztą lubią!
Tak więc cała trójka cała szczęśliwa potrafi ze dwie godziny tak siedzieć i gapić się w monitor i przeżywać, denerwować się, podkrzykiwać: - strzelaj! zabij go! chowaj się! uciekaj! uuuuu!
łałłłłł!!!! itp.itd w tym guście...
Jeśli już trochę za długo to trwa i pozwolę sobie zwrócić uwagę to napotykam na zabijające spojrzenia trzech par oczu!!!!!!
Naprawdę cud,że jeszcze żyję.
A Mati ostatnio nawet zarzucił mi taki tekst: - Aż mi się płakać zachciało jak nie pozwoliłas tacie zagrać jeszcze ten jeden raz....
Ale o co chodzi? Helołłłł???!!!!
To tylko gra, to tylko komputer.Ile można?!
A może lepiej byłoby trochę iść w piłkę pograć, porozmawić, w kręgle pograć, posprzątać,poczytać, no w ogóle cokolwiek bardziej "kreatywnego"...
A mój mąż przy komputerze podczas "strzelanki" wygląda DOKŁADNIE
tak jak ten tu:
A mój Szymek też się już nieco wyedukował. Potrafi już właczyć i wyłączyć komputer a nawet go "uśpić" czyli wprawić w stan wstrzymania!Krzyczy wtedy: - Zrobiłem stan trzymania!!!!!
I na Allegro pasjami zabawki ogląda i co i rusz pyta:
- Mamo zobacz jakie auto tanie: jeden-dwa-dziewięć / na razie zna tylko pojedyncze cyfry/. Kupimy?!
Taaa , normalnie okazja 129,-!!!!
A swoją drogą ja się tu tak mądraluję o komputerowym szaleństwie
a sama w pracy 8 godzin przy tym cholerstwie siedzę!
Nie tylko pracując rzecz jasna, ale psssst.....
A to na Pudelka zerknę, ploteczki o gwiazdach poczytam,
na blogi obowiązkowo trzeba wstąpić, na Allegro poszperać
Jakiegoś przepisu na zapiekankę poszukać albo na placek węgierski.
No, słuchajcie zakochałam sie w placku węgierskim lub zbójnickim, różnie go zwą. W każdym razie przebardzo mi smakuje!!!!!
Myślę,żeby samej spróbować zrobić.
Ktoś z was robił, może jakiś przepisik? Oleńko liczę na ciebie:):)
Tak więc reasumując pasuję do reszty mojej komputerowej rodzinki!!! |
|